poniedziałek, 27 września 2010

Modern Family

Yo homies,
blog umarł, sprawy, rzeczy -nazwij to jak chcesz- się ogarnia, a ostatnią jest pisanie czegokolwiek w internetową przestrzeń. Kombinuje w różnych kierunkach, melanżuje, gram na konsoli i ostatnio zdarzyło mi się obejrzeć jeden z lepszych, zabawniejszych seriali dotychczas. Otóż rozchodzi się tu o Modern Family, paradokument (wygogluj termin jeśli nie kojarzysz) przedstawiający losy rodziny niejakich Pritchettów. Rodziny może kontrowersyjnej dla starszych pokoleń dla nas zapewne już nie, jednak dość oryginalnej i mega nowoczesnej (czego to się już nie widziało hoh).. Głową rodu jest aktor grający niegdyś legendarnego już al`a bundego (Ed O`Neill). Trudno jest nie doszukiwać się patrząc na jaya (głowa rodziny - przyp. redaktor) zachowań sprzedawcy butów lecz ciężko je znaleźć patrząc na dziadka hustlera, z kupą szmalu i wchuj urodziwą o wiele lat młodszą żoną, kolumbijką dodajmy,wow... Jay Pritchett posiada dwójkę dorosłych dzieci; syna geja, który wraz ze swoim partnerem życiowym cameronem adoptował wietnamską dziewczynkę. Zatrzymajmy się na chwilkę przy cameronie gdyż chłop miażdży konkretnie (sam do roli przekonałem się po paru odcinkach,no homo), a dowiesz się o tym siadając przed szkłem. Drugie z potomstwa pritchetta to ładna mamusia z trójką bardzo różnorodnych dzieciaków i najważniejsze,. ich ojcem jest jak dla mnie najzabawniejszy czyt. wkurwe śmieszny członek rodziny, panie i panowie: Phil Dunphy (ten w słuchawkach na obrazku powyżej)!!! wyjątkowość phila polega na tym,że jest dużym dzieckiem przez co zachowuje się głupio a co za tym idzie komicznie, stara się być dla swojego potomstwa "ziomkiem",rówieśnikiem; pragnie mówiącego robota itd... Familia pritchettów może nie odbiega aż tak dalece od standardów rodziny amerykańskiej, ale polskiej już na pewno tak. Cały serial niewiele ma wspólnego z polskim odpowiednikiem "licencja na wychowanie", właściwie to spierdolono strasznie fajny materiał zamiast pójść po bandzie. Zaletą na pewno jest długość pojedynczego odcinka, niewiele ponad 20 minut. 

Cóż wpizde dużo naskrobałem, stanowczo za dużo i wiecie co?? ja rekomenduje więc to gówno nie może być złe. watch!!

ps. nowy sezon skins rusza jakoś teraz, c`nie ??
K l e p a

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz