wtorek, 14 września 2010

Znów zamuła...

No niestety, ostatnio coś Nam się pisać nie chce. Zrozumcie: Klepa kupił sobie Xboxa, ja natomiast ogarnąłem kompa. Nadrabiam zaległości w grach, a do tego oglądam nie co seriali. Dziś napiszę o obu tych sprawach plus może też coś o rapie opowiem.

Zacznijmy od seriali. Na studiach mało zobaczyłem. Chyba tylko House'a i "Fringe". O tym pierwszym pewnie dużo wiecie. Nadchodzi sezon siódmy więc czekajcie. A jak lubicie klimaty a'la "Z Archiwum X" to polecam Frindża. TUTAJ macie opis bo mi się nie chce pisać.
Godny polecenia bankowo jest serial "Modern Family". Jaram się i Klepa również, więc nie ma kontrowersji. Fajni bohaterowie (Phil!), dużo zabawnych sytuacji, a wszystko to w formie paradokumentu. TUTAJ możecie obejrzeć całą pierwszą serię online. Gorąco polecam.
Obczaiłem też nijaki "True Blood". Ludzie mówili mi żebym sobie zobaczył, no i uczyniłem to. Średniawka. Jakoś wampiry, zombie i inne umarłe istoty nie jarają mnie tak bardzo jak innych. Ale warto sprawdzić.

Z gier pograłem w "Mafię 2". Świetny klimat, ładna grafika, muzyka i dobrze zrobieni bohaterowie. Trochę krótka, ale niestety teraz to normalne. Szkoda\ też, że nie ma żadnych misji pobocznych i mini-gierek, od których GTA IV było pełne. Jak macie dobrego kompa to i tak jest to pozycja obowiązkowa!

Rap, rap, rap. Nowości specjalnie nie słuchałem. Sprawdziłem "Trill O.G." Buna B, które jest całkiem ok, ale...no właśnie zawsze musi być jakieś ale. Nie podoba mi sie T-Pain i Young Jezzy. Dobór bitó tez mógłby być lepszy. Za dużo południa, za mało nowego jorku. Może i wybrzydzam, ale jak mam tego nie robić gdy najlepszy numer na płycie to "Let Em Know" wyprodukowany przez DJ'a Premiera. Bun na takich bitach sprawdza się znakomicie. Te "południowe" produkcje też nie są najgorsze. Chociażby takie "Right now". Ogólnie jak bym miał oceniać dałbym 7/10.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz