wtorek, 25 maja 2010

kanada zawsze spoko

ghettosocks - treat of the day(2009)

bardzo solidna pozycja skarpetek z getta, zabawnego mc z kanady (halifax bicz), z mocno na tak flow na klasycznych pętlach.. dużo pozytywnego boombapu wśród 16 tracków wypełniających krążek z miłym samplem co da się zauważyć dla kanadyjczyków rzecz charakterystyczna.. nie chcę mi się więcej pisać o krążku "bo dobra pętla broni się sama".. wróć parę postów wstecz gdzie to polecałem numer rock the discotech z opisywanego albumu, a poniżej smaczny (dosłownie także ;]) singiel na dokładkę, czyż nie warto spróbować?



i tu jeszcze jeden obrazek do numeru don`t turn around


ps. podsumowując koncert w żorach (masta ace&edo) nagłośnienie musiało dać dupy. niektórych bitów w ogóle nie dało się rozpoznać,a tylko sam bas, no chyba, że stałeś pod samą sceną ;].. pewnie to wina hali, reszta super!

G h e t t o K l e p s

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz