niedziela, 25 grudnia 2011

NBA - "Where amazing happens" by Cpt Kirk.


Wielkimi krokami zbliża się rozpoczęcie sezonu NBA. Wiadomość o zakończeniu lockoutu uradowała mnie równie mocno jak hustlerka z litrowym Jackiem Danielsem i gorącą Azjatką w każdy sobotni wieczór. Posłuchajcie 5 kawałków, które najbardziej kojarzą mi się z basketem:

Kurtis Blow - Basketball


Chyba nie sądziliście, że przepadnie taki numer w mojej głowie? O samym Kurtisie napiszę wam jeszcze parę słów w przyszłości, ale krótko mówiąc-legenda tej sceny. Legendarny track, który później zeszmacił Jermain Dupri ustami Lil Bow Wowa( nawet nie sięgajcie po tą wersję bo naślę na was Rycha z Poznania i będzie wiedział co z wami zrobić).

B-Real, Coolio, Method Man, LL Cool J And Busta Rhymes - Hit Em High (The Monstars' Anthem)




Great collabo. Soundtrack do Kosmicznego Meczu z “Nr 23” w roli głównej. Dobry klip, różne style, zajebiste punche uczestników i LL, który niszczy wszystkich.

Public Enemy - He got game


Specjalnym fanem ekipy Chucka D nigdy nie byłem, ale tego nagrania nie sposób nie kochać. Oczywiście ten dope track jest uzupełnieniem świetnego filmu Spike'a Lee. Pamiętacie one on one Denzela z Ray'em Allenem???no właśnie. 
Ciekawostka: Podobno Spike Lee chciał, żeby obaj zagrali „na serio” w tej sceie, a oni właśnie tak zrobili. Końcowy wynik jest prawdziwy.





Juelz Santana & Just Blaze


Dobry banger produkcji Just Blaze'a, napawający energią i motywacją do działania. Okazuje się, że nawet średni raper Santana może nagrać coś co wywala z butów. A dlaczego kojarzy mi się z koszykówką? To proste. Właśnie dlatego:

Trzeba przyznać, że jeśli chodzi o reklamy sportowych ciuchów, to Nike nie ma sobie równych. 

Kurupt - On site


Nie mogłem przegapić mojego człowieka z Cali. Kawałek był też na którymś z AND1 Mixtape'ów. Kocham ten zachodni sznyt Young Gottiego. Sprawdźcie „On site” podczas gry bo naprawdę daje większego kopa niż melanż z ekipą ZeroSiedem.

+ na koniec bonus:

Tak, tak. Ten motyw jest ściślej związany z koszem niż Massey ze swoją chustą na głowie. Pamiętam go jeszcze z czasów dynastii Jordana i NBA na TVP2.

No i oczywiście nieśmiertelne intro Bullsów:




Ok, niech stracę.  Jeszcze jeden bonus:


Hurt 'em Bad - NBA Rap

Absolutny klasyk. Nie znać tego kawałka to jak nie potrafić zrobić dwutaktu. 


stay tuned 
Cpt Kirk Douglas 

1 komentarz:

  1. http://www.chamsko.pl/demot/100_100_596918418_Kulfon_vol_II_przez_tr00lu_middle.jpg

    OdpowiedzUsuń