K l e p M a s t e r K l e p s
czwartek, 29 kwietnia 2010
środa, 28 kwietnia 2010
disują się
wasi zajebiści do bólu redaktorzy nie interesują się takimi bzdurami, ale jakby ktoś chciał to TU jest diss pelsona, włodka i eldoki na peje rycha.. odpowiedź na jakiś tam czarny wrzesień gdzie rysiek dissuje pół sceny czy coś w ten deseń. z tego co dane było mi słyszeć, to wcześniejsze pojazdy peji były na poziomie...eee sorry, nie prezentowały żadnego poziomu, można powiedzieć,że to auto-dissy, brawo! w sumie to nie muszę sluchać tych pieśni by osądzić, że parias (pelson,włodi,eldo) ograł raperzyne z poznania. eldo wypada najlepiej w zestawie.
* * *
jeżeli już jesteśmy przy polskiej scenie to na uwagę zasługuje druga część shovany mixtape.. za projektem stoi oczywiście tetris, a całość miksuje tort, wszystko jak wiadomo na bitach na których leciał hova.. jeśli masz ochotę posłuchać rapsów w naszym ojczystym języku, to śmiało polecam ten mixtape, jak i pierwszą część oraz Stick2MyNameRight - najlepszy polski tejp jaki słyszałem. weterani (ekhm..) się disują, a tetris jest lepszym raperem. brawo.!
tu ściągniesz:
pa.
K l e p M a s t e r K l e p s aka M ó w M i C e s a r z
poniedziałek, 26 kwietnia 2010
trzy dobre numery
dziś chciałbym podzielić się z wami małą dawką dobrej muzyki(jak wiadomo słabej przecież nie słucham ha.!). poniżej trzy jakże miłe dla uszu kawałki:
- ghettosocks - rock the discotech ft. timbuktu - utwór z treat of the day sympatycznego kanadyjczyka ghettosocks`a (napiszę coś niebawem o samym albumie, bo warto)
- mayer hawthorne - maybe so or maybe no (king most reflex) - zagadka, w tym powszechnie znanym kawałku wpleciono nawijki dwóch raperów, kto wie jakich?(ten pierwszy to dla przedszkola)..
- jay-z - 99 problems (n&s funk edit) - owszem, mamy tu liryki cartera jednak nie na pierwotnym bicie od ricka rubina. tym razem dostajemy funkowy instrumental, o jaaaa!!!, cudowny kawałek, mój ulubiony ostatnio, hova płynie, ten musisz znać.
ps. w celu odsłuchania mayera i jaya musisz po prostu kliknąć na dany numer z listy kawałków "show 593".
K l e p M a s t e r K l e p s
środa, 21 kwietnia 2010
lootpack - większa petarda niż jaylib
lootpack - soundpieces: da antidote
kolejny album potwierdzający,że stones throw zasłużyło na swoją pozycję w świecie melodii, grzebiąc ludzi ze zdaniem jakoby oficyna Orzecha Masło Wilka była przehajpowana czy przeceniana (idzcie do gunit!) ...
to był 99, rok przed nowym milenium, rok po 98, czasy przed quasimoto, nowymi rzeczami od jay dee, madvillain, madlibem etc... dj romes, madlib oraz wildchild (skład lootpacka) wyprzedzili o kilka lat cały rap wtedy, grali na takiej stylówie na jakiej nikt nie grał, byli najlepsi wśród niezależnych, a tata otisa jacksona (tata madliba) załatwił kontrakt w stones throw. romes był mistrzem skrecza, madlib pociął sample jak nadczłowiek, dał petardy(i nie przekombinował, a dziś mu się to zdarza), a wildchild to świetny MC zawsze (polecam album "secondary protocol"). razem stworzyli antidotum na zło, na wack mc`s panoszących się po hip-hop scenie i psujących wizerunek kultury.. to się musiało udać plus ziele lecznicze jak to w przypadku produktów sygnowanych logiem ST i jest oryginalny , do dziś świeży sztos, a dla wielu rapgłów klasyk. jeśli lubisz brudny,surowy rap, to to gówno jest dla Ciebie zuchu!.
K l e p M a s t e r K l e p s aka C e s a r z K l e p i u s z I aka B o b T o P a ł a
wtorek, 20 kwietnia 2010
niedziela, 18 kwietnia 2010
Jaylib petarda
nie mam czasu i ochoty(w sumie bardziej ochoty) tłumaczyć zastój zero-siedem - poza tym kogo to obchodzi?!- więc od razu pozwolę sobie drodzy parafianie przejść do tekstu głównego.enjoy.
jaylib - champion sound
co się dzieje gdy dwóch nietuzinkowych, wszechmocnych specjalistów w dziedzinie klejenia dźwięków spotyka się i po uprzednim wypaleniu centrum handlowego ziela leczniczego postanawia złożyć krążek? powstaje dźwięk mistrza, a raczej dźwięk mistrzów... tylko laikom trzeba prezentować postać J "changed my life" Dilli oraz Madliba.. mimo,że w większości tłuste produkcje obu panów są ciężko przyswajalne dla przeciętnego słuchacza, to champion sound w co bardzo wierzę, potrafiłoby nawet w pewnych momentach ruszyć łbem fanów hmmm... dody, a co tam, niech będzie ;p... właśnie na tym polega piękno tego albumu, on poprostu buja. tłuszcz leje się od pierwszego numeru z świetnym udziałem frank-n-dank`a (to "we are in this muthafucka" kładzie mnie na łopatki), poprzez undergroundowy hymn the red, aż do słodkiego starz.. bas na przestrzeni całego LP wgniata w ziemię raczej i nie jest to w tym wypadku wyświechtany slogan. wiadomo, zawsze się czepiano,że jay dee i otis jackson to tak z umiejętnościami mówienia do mikrofonu stali średnio grzecznie mówiąc. Ale co tam, nie wyobrażam sobie by ktoś inny wypełnił tę płytę jakimś mega flow, kupuję to w postaci "zdechłej nawijki". poczuj champion sound albo odejdź próbując, j dilla wiecznie żywy! ej , a jak nie lubisz tego albumu to nie znasz się i nie masz prawa się sprzeczać.!
skoro jesteśmy przy madlibie i stones throw to postaram się wrzucić parę zdań o lootpack`u - też petarda,
stay tune więc
***
jaylib - champion sound
co się dzieje gdy dwóch nietuzinkowych, wszechmocnych specjalistów w dziedzinie klejenia dźwięków spotyka się i po uprzednim wypaleniu centrum handlowego ziela leczniczego postanawia złożyć krążek? powstaje dźwięk mistrza, a raczej dźwięk mistrzów... tylko laikom trzeba prezentować postać J "changed my life" Dilli oraz Madliba.. mimo,że w większości tłuste produkcje obu panów są ciężko przyswajalne dla przeciętnego słuchacza, to champion sound w co bardzo wierzę, potrafiłoby nawet w pewnych momentach ruszyć łbem fanów hmmm... dody, a co tam, niech będzie ;p... właśnie na tym polega piękno tego albumu, on poprostu buja. tłuszcz leje się od pierwszego numeru z świetnym udziałem frank-n-dank`a (to "we are in this muthafucka" kładzie mnie na łopatki), poprzez undergroundowy hymn the red, aż do słodkiego starz.. bas na przestrzeni całego LP wgniata w ziemię raczej i nie jest to w tym wypadku wyświechtany slogan. wiadomo, zawsze się czepiano,że jay dee i otis jackson to tak z umiejętnościami mówienia do mikrofonu stali średnio grzecznie mówiąc. Ale co tam, nie wyobrażam sobie by ktoś inny wypełnił tę płytę jakimś mega flow, kupuję to w postaci "zdechłej nawijki". poczuj champion sound albo odejdź próbując, j dilla wiecznie żywy! ej , a jak nie lubisz tego albumu to nie znasz się i nie masz prawa się sprzeczać.!
skoro jesteśmy przy madlibie i stones throw to postaram się wrzucić parę zdań o lootpack`u - też petarda,
stay tune więc
K l e p M a s t e r K l e p s U n i w e r s a l n y B - b o y
poniedziałek, 5 kwietnia 2010
seven pounds by gabriele muccino
siedem dusz - ej, nie wierzę, że to pisze, ale wzruszający obraz.. na początku sporo chaosu, widz rozkminia kim tak naprawdę jest główny bohater (will smith) i co kieruje jego zbawienną misją.. jednak z upływem czasu historia pięknie się klaruje... nie będzie to błędem jeśli napiszę, że zaletą filmu jest jego nieprzewidywalność raczej.. jak będziesz oglądał obraz to zwróć uwagę na motyw z meduzą, ale pamiętaj także o całości oczywiście ;p.. film kojarzy się z "w pogoni za szczęściem" gdzie raper aktor także gra główną rolę, identyczna kolorystyka, podobnie podane, w seven pounds jednak raper aktor zalicza trochę gorszy szpil.. nie jest to jakiś szczyt kinematografii, ale solidna produkcja. myślę, że 8.0/10 będzie okej.. aa byłbym zapomniał, na uwagę zasługuje także świetny epizod woodiego harrelson`a.
Klep Master Kleps aka Cesarz Klepiusz I
sobota, 3 kwietnia 2010
Bez Zajafky
Pewnie zauważyliście, że od pewnego czasu na blogu panuje mała zamułka. Sytuację wytłumaczyć mogę tylko jedną rzeczą: sesja trwa. U mnie bo Klep Master Kleps dał rady i wydymał uczelnię czego skutkiem są wpisy w indeksie. Ja tak kolorowo nie mam. Warunek mnie ściga z trzeciego semestru więc muszę walczyć.
Dziś humor poprawiła mi wygrana Chelsea z Manchesterem United w lidze. 2:1 dla niebieskich. Yeah! Poza tym nudy mega. Coś tam staram się pouczyć z niemieckiego, ale wychodzi średnio. Zresztą jak zawsze. Jedyne co pozytywnie kojarzy mi się z tym językiem to grupa Die Fantastischen Vier. Swego czasu jarałem się ich kawałkami takimi jak "Sie is Weg", "Die da", czy "Troy". Dla Was mam numer pt. "MFG" z zajebistym klipem.
Nie uwierzycie, ale rapowałem ten numer z Niemcami na HipHop Kempie w zeszłym roku. Pokazałem jak wygląda polskie, przepite flow. Joł.
Teraz kwestie informacyjne:
We wtorek, tj. 6 kwiecień, Tapczan SoundSystem gra w Salamandrze. Bedzie biba.
Dnia 10 kwietnia Małpa zagra w Rybniku. Fajnie. Raczej będę. Aha, posłuchacie go w klubie VIP.
Jeżeli 13 kwietnia zdam Niemiecki stawiam flaszke. Zgłoszenia na imprezę proszę wpisywać w komentarzach. Potrzebne dane: Imię i Nazwisko, data urodzenia (wstęp od 13 roku życia), numer dowodu lub legitymacji szkolnej oraz adres e-mail. Jeżeli uzbiera się duża liczba uczestników będzie podstawiony gimbus.
Yo! B - BoB
Dziś humor poprawiła mi wygrana Chelsea z Manchesterem United w lidze. 2:1 dla niebieskich. Yeah! Poza tym nudy mega. Coś tam staram się pouczyć z niemieckiego, ale wychodzi średnio. Zresztą jak zawsze. Jedyne co pozytywnie kojarzy mi się z tym językiem to grupa Die Fantastischen Vier. Swego czasu jarałem się ich kawałkami takimi jak "Sie is Weg", "Die da", czy "Troy". Dla Was mam numer pt. "MFG" z zajebistym klipem.
Nie uwierzycie, ale rapowałem ten numer z Niemcami na HipHop Kempie w zeszłym roku. Pokazałem jak wygląda polskie, przepite flow. Joł.
Teraz kwestie informacyjne:
We wtorek, tj. 6 kwiecień, Tapczan SoundSystem gra w Salamandrze. Bedzie biba.
Dnia 10 kwietnia Małpa zagra w Rybniku. Fajnie. Raczej będę. Aha, posłuchacie go w klubie VIP.
Jeżeli 13 kwietnia zdam Niemiecki stawiam flaszke. Zgłoszenia na imprezę proszę wpisywać w komentarzach. Potrzebne dane: Imię i Nazwisko, data urodzenia (wstęp od 13 roku życia), numer dowodu lub legitymacji szkolnej oraz adres e-mail. Jeżeli uzbiera się duża liczba uczestników będzie podstawiony gimbus.
Yo! B - BoB
czwartek, 1 kwietnia 2010
Two Smoking jest w budynku!
Już niebawem do sieci trafi kolejny numer Two Smoking Barrels. Pozycja godna uwagi, wraz ze mną i danem na mikrofonie pojawią się Smarki oraz Małpa. Za produkcję odpowiada Kixnare zaś mastering wykonał Noon.. Także sprawdzajcie myspace, bloga i serwisy informacyjne jeżeli nie chcecie przegapić tej bomby!!
stay tune.!
Subskrybuj:
Posty (Atom)