poniedziałek, 5 kwietnia 2010

seven pounds by gabriele muccino

siedem dusz - ej, nie wierzę, że to pisze, ale wzruszający obraz.. na początku sporo chaosu, widz rozkminia kim tak naprawdę jest główny bohater (will smith) i co kieruje jego zbawienną misją.. jednak z upływem czasu historia pięknie się klaruje... nie będzie to błędem jeśli napiszę, że zaletą filmu jest jego nieprzewidywalność raczej.. jak będziesz oglądał obraz to zwróć uwagę na motyw z meduzą, ale pamiętaj także o całości oczywiście ;p.. film kojarzy się z "w pogoni za szczęściem" gdzie raper aktor także gra główną rolę, identyczna kolorystyka, podobnie podane, w seven pounds jednak raper aktor zalicza trochę gorszy szpil.. nie jest to jakiś szczyt kinematografii, ale solidna produkcja. myślę, że 8.0/10 będzie okej.. aa byłbym zapomniał, na uwagę zasługuje także świetny epizod woodiego harrelson`a

Klep Master Kleps aka Cesarz Klepiusz I

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz