niedziela, 5 lutego 2012

"6 Numerów" ze słońcem w tytule by Soulquarian


Witam!
Dzisiaj następna część cyklu 6 Numerów, tym razem ze słońcem którego ostatnio nie brakuje, ale coś nie grzeje naszej umęczonej planetki, wysłuchajcie tych kilku przyjemnych tracków i pomóżcie mu świecić z większą mocą grzewczą. Za gorącą prośbą fanów ten odcinek będzie pierwszym w którym zasięg muzyki wychodzi poza rap. Enjoi!

6. The Beatles - Here Comes The Sun
Tu mowa o innym słońcu... Szczerze mówiąc to nie wiem na czym polega fenomen Beatlesów, przecież to tylko przyjemna milusia muzyka, nic więcej.


5. Dwele - Detroit Sunrise feat. Monica Blaire & Lloyd Dwayne
Zawsze powtarzałem że neo-soul idealnie smakuje podczas wszelakiej szarugi, jest tym dla uszu czym są kalesony dla nóg...


4. Modestep - Sunlight
Sens słów tego numeru nie jest taki, ale korzystając z zasobów lirycznych, chcę żeby słońce raniło mi oczy, żeby prześwietliło te zmrożone ulice i przyniosło radość, żeby można było wyciągnąć Ray Bany których nie mam z zakurzonej szafy. SŁOŃCE NAPIERDALAJ!



3. J Dilla - Sun In My Face feat. Blu & Jontel
Ten numer jest idealny na słoneczną zimową pogodę, nie ma tu o czym pisać, wszystko jest takie jakie ma być, nic więcej nie potrzeba temu utworowi. Aha, Blu w końcu sprawdzony i muszę powiedzieć że jest prze kotem


2. Sun Ra - Sun Song
Który mieszkaniec Ziemi wiedział więcej o słońcu niż Sun Ra który utrzymywał, że przybył na naszą planetę z Saturna? Kawałek wydaje się, że jest trafną zamianą obrazu grzejącego, spokojnego, niedzielnego słońca na dźwięk. Dzwony + klawisze, ten moment to poezja!



1. Roy Ayers - Everybody Loves The Sunshine
Miodzio, po tej piosence słońce na pewno zaświeci mocniej, kocham ten utwór tak samo jak kocham promienie słoneczne. Uwielbiam ten nostalgiczny vibe i techniczny sznyt instrumentalistów.


         

3 komentarze:

  1. CKOD - słońce nad miastem

    OdpowiedzUsuń
  2. Justin Bieber Twoja Stara5 lutego 2012 18:07

    ha, anonimowy, wiem,żeś Jerzy Gibon, cool kids of death Cię zdradziło.

    Roy Ayers - jak zwykle kapitalny.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ajj, zgadłeś :)

    OdpowiedzUsuń