Książę z niewyobrażalną gracją i
elegancją zajadał kolejne kęsy swojego risotto rakowego z grzybami. Danie było
wyborne, spełniające kryteria haute cuisine, a mimika twarzy pozwalała
przypuszczać, że jego wyszukane podniebienie zaakceptowało serwowaną potrawę. Wykwintne
danie, przygotowane z należytym staraniem i estymą, tak bardzo zaabsorbowało
umysł księcia, że nie zwracał on uwagi na wszelakie bodźce docierające ze
świata. Problemy jego poddanych nie były godne skupienia, którego wymagało
spożywanie rozkosznego posiłku. To nie było zwykłe sycenie głodu. Wymiar
zachowania księcia przewyższał tą płytką czynność. Księcia, w zupełności
zresztą, pochłonęła przepyszna eksploracja zakamarków potrawy i naczynia. Spokój
wykonywanych ruchów, ich szyk, wyjątkowość i skuteczność zdawały się być
wzorcowe. Godne opisania przez wielkiego poetę lub kronikarza. Obowiązkowa lektura
dla przyszłych pokoleń oraz dla wszystkich poddanych, zważywszy na to, że
przykład zawsze idzie z góry. Istny wzór książęcej kindersztuby.
Poboczny obserwator, na widok
księcia pogrążonego w konsumpcji, mógł tylko wpaść w zachwyt. To było
spełnienie młodzieńczych fantazji, całkowite dopełnienie człowieczego życia.
Jeśli można mówić o marzeniach, które naprawdę warto spełniać i do nich dążyć,
to powielenie ruchów księcia było jednym z nich.
Książę Joachim Loew dłubiący w
nosie. Mecz Niemcy-Portugalia. Gluten tag! Gluten appetit.
CPT
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz