sobota, 12 czerwca 2010

mundial człowieku day 1

Wśród huku tysięcy wuwuzel na czarnym lądzie ruszyła największa impreza sportowa na świecie, a ja jako,że od czasu do czasu lubię popieprzyć o piłce, to przez najbliższy miesiąc będę się dzielił komentarzem do wydarzeń w RPA.
* * *
11.06, grupa A, RPA - Meksyk 1:1
Bardzo fajny mecz na otwarcie.. Byłem za mexico, aguirre skompletował dość mocną ekipę i warto zwrócić uwagę na młodziutkiego dos santosa, do tego vela i franco więc może być ciekawie.. w pierwszej połowie pokazali dobrą piłkę, ale jak tshabalala zerwał pajęczynę to już nie było tak wesoło.. myślę,że 1:1 to sprawiedliwy wynik. tylko,żeby ochoa stanął między słupkami w następnym meczu bo perez jest mega niepewny

11.06, grupa A, Urugwaj-Francja 0:0
wynik jak i sama gra trójkolorowych pokazuje,że mieli racje wszyscy Ci, którzy nie wymieniali ich wśród faworytów. czyli każdy kibic ;] domenech w tym momencie to jakiś kiepski żart... w grupie może zdarzyć się wszystko, cztery drużyny prezentujące zbliżony poziom, faworyta brak, po cichu liczę na meksyk ;]

1. Meksyk     1:1, 1
1. RPA    1:1,1
3. Francja    0:0,1
3. Urugwaj
0:0,1

do jutra.
K l e p s

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz