czwartek, 6 stycznia 2011

w objęciach srorfeusza


Incepcja - diss na Incepcję. Nie rozumiem ogólnego podniecenia i społecznego spuszczania się nad filmidłem. Niby obraz Nolana zabiera nas "w podróż dookoła ziemskiego globu oraz w głąb intymnego świata snów..." bla bla bla. Niby Incepcja jest dającym nam do myślenia dzieł3m,  ponieważ "trzeba być skupionym jak się ogląda" buaha... A ja mówię, w tym wypadku piszę, że jest to NIBY dobry film i daliście się w większości wrobić w gniota, raczej. Ten surreallistyczny thriller science-fiction pragnie być daniem dla intelektualistów, a kończy jako marna pseudointelektualna papka. Lubisz niedoprawione i rozgotowane, śmiało spróbuj ugryźć ponad 2 godziny z DiCaprio. Leo to dobry aktor ,nie zaprzeczam :Infiltracja, Aviator, nawet w Titanicu jest lepiej niż w inszepszion gdzie bożyszcze ze statku co się rozbił o lodową górkę jest grube i sztywne jak pal azji. To ,że coś jest przekombinowane,a nie skomplikowane!(uczulam), a wątek naciągnięty do bólu nie stawia kina na półce "mądre".  Rada dla Christophera Nolana: więcej batmana mniej matrixa, od tego są panowie Wachowscy ! Wskazówka dla potencjalnych widzów: przewińcie pierwszą godzinę lub zróbcie sobie coś dobrego do jedzenia w trakcie jej trwania, zawsze też można pooglądać ładne dziewczyny w internecie. Bowiem Incepcja trwa 2,5 godz., z czego pierwszą można by skrócić do powiedzmy 5 min., co dałoby nam 1,5 godz. w miarę znośnego filmu akcji. Jestem świadomy tego,że ta recenzja jest w stylu "Incepcja jest słaba bo jest słaba,o". Ale oglądałem to jakieś 2 miesiące temu i w ogóle się nie śmiałem myśląc z minuty na minutę w głąb filmu ,że to żart, grubymi nićmi szyta prowokacja. Spałem podczas pierwszej godziny, potem podobała mi się spadająca furgonetka i scena walki bodajże arthura w hotelu, w hotelu? arhur ? Rola Eamsa (Tom Hardy) - jedyna męska z jajami i z jajem. Cóż, możliwe, że jestem głupim pseudointelektualistą w fajnych butach i nie potrafię sprawić by moje zwoje mózgowe ogarnęły przeskakiwanie z jednego poziomu snu na kolejny. Więc idę spać, idę podróżować w głąb tego co niezbadane kwitując Incepcję ziewnięciem. Dobranoc.


* - cytaty zaczerpnięte z ludzi i portali !. hejtuj! 

ps. słyszałem przypadki, że niektórzy oglądali to po kilka razy i uwaga... "zawsze odkrywali coś nowego", geniusze, bez wątpienia.
K l e p c e p c j a

2 komentarze:

  1. Zgadzam się z Tobą Mateuszku w 90%, a te 10 rezerwuję na sytuację, w której zapominamy o pseudofilozoficznych założeniach tego filmu i skupiamy się na, bądź co bądź, akcji. I właśnie pod takim kątem, "Incepcja" nawet mi się spodobała.
    FRN

    OdpowiedzUsuń
  2. dlatego też napisałem: "...Bowiem Incepcja trwa 2,5 godz., z czego pierwszą można by skrócić do powiedzmy 5 min., co dałoby nam 1,5 godz. w miarę znośnego filmu akcji" :)
    poza tym incepcja w ogóle nie broni opinii, recenzji i komentarzy osób na temat filmu, z którymi sie spotkałem, ale to już kwestia: moja racja jest najmojsza.

    OdpowiedzUsuń