dość długo zbierałem się by sprawdzić bekay`a- tak to ten niezły białas.. zniechęcała mnie okładka, bardzo prozaiczny powód,ale co tu dużo pisać, jest słaba.. w przeciwieństwie do albumuhunger pains trzymającego wysoki poziom.. w końcu nadszedł ten dzień gdy wpisałem w JOŁtube bekayi wyskoczył mi numer z masta acem.. i klepa zaskoczony,że to takie fajne, że bekay potrafi rapować i że w ogóle dobry joint.. polecam wam, spodziewajcie się recenzji jak się osłucham- nie obiecuję jak zwykle. a tymczasem obczajcie ów kawałek od którego zacząłem "przygodę" z bekayem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz